Zasada pomocniczości

Słowo „subsydiarność” (pomocniczość) pochodzi od łacińskiego słowa subsidium, oznaczającego pomoc przychodzącą z zapasów, rezerw . Dlatego kolejna z prezentowanych zasad – zasada pomocniczości w literaturze określana jest często zamiennie jako zasada subsydiarności. Idea pomocniczości w przestrzeni publicznej (używając języka współczesnego) nie jest ideą nową. Jej źródła można odnaleźć w Biblii. Odwoływał się do niej również św. Tomasz z Akwinu w nawiązaniu do myśli Arystotelesa. W XIX w. bp Wilhelm E. von Ketteler pisząc o prawie pomocniczości właściwie zdefiniował zasadę pomocniczości . Jednak oficjalnie sformułował ją papież Pius XI w 1941 r. w encyklice Quadragesimo anno:
„(...) nienaruszalnym i niezmiennym pozostaje owo najwyższe prawo filozofii społecznej: co jednostka z własnej inicjatywy i własnymi siłami może zdziałać, tego jej nie wolno wydzierać na rzecz społeczeństwa; podobnie niesprawiedliwością, szkodą społeczną i zakłóceniem ustroju jest zabieranie mniejszym i niższym społecznościom tych zadań, które mogą spełnić, i przekazywanie ich społecznościom większym i wyższym. Każda akcja społeczna, ze swego celu i ze swej natury ma charakter pomocniczy; winna pomagać członkom organizmu społecznego, a nie niszczyć lub wchłaniać (...) Sprawujący władzę winni być przekonani, ze im doskonalej na podstawie tej zasady <pomocniczości> przeprowadzony będzie stopniowy ustrój między poszczególnymi społecznościami, tym większy będzie autorytet społeczny i energia społeczna, tym też szczęśliwszym i pomyślniejszym będzie stan państwa”.
Właściwie w powyższym cytacie zawarta jest cała ogólna treść zasady. W uwspółcześnionym języku jej istotę oddają hasła: „Tyle wolności, ile można, tyle uspołecznienia, ile koniecznie potrzeba”, a także „Tyle społeczeństwa, ile można, tyle państwa, ile koniecznie potrzeba” . Jest to bardzo ważna zasada zarówno z punktu widzenia politologii, jak i katolickiej nauki społecznej. Dla politologii - dlatego, że jest uważana za jeden z podstawowych warunków tworzenia społeczeństwa obywatelskiego i funkcjonowania tzw. demokratycznego państwa prawa . Jest regulatorem funkcjonowania państwa i samorządu terytorialnego (np. system dotacji i subwencji jest przykładem realizowania założeń zasady pomocniczości w praktyce). Od lat siedemdziesiątych XX wieku jest przyjmowana w doktrynie prawa publicznego, a także ujmowana w ustawach zasadniczych – obok Konstytucji Polski z 1997 r. również w Konstytucji Włoch z 2001 r. W polskiej konstytucji zasada pomocniczości występuje w preambule oraz w art. 163 i art. 164 ust. 3. Zgodnie z art. 163 konstytucji samorząd terytorialny wykonuje zadania publiczne niezastrzeżone przez konstytucję lub ustawy dla organów innych władz publicznych. Natomiast na mocy art. 164 ust. 3 konstytucji gmina wykonuje wszystkie zadania samorządu terytorialnego niezastrzeżone dla innych jednostek samorządu terytorialnego. Dla KNS - bo jest ściśle powiązana z fundamentalną zasadą godności człowieka oraz niejako dopełnia zasadę dobra wspólnego. Dlatego, podobnie jak w przypadku innych zasad, celem ostatecznym zasady pomocniczości nie jest osiągnięcie szeroko pojmowanego dobrostanu w wymiarze doczesnym, ale wszechstronny rozwój człowieka z poszanowaniem godności, wolności i transcendentnego wymiaru jego egzystencji. W uszczegółowieniu omawianej zasady w dokumentach i opracowaniach z zakresu katolickiej nauki społecznej zwraca się uwagę na kilka aspektów. Zasada powinna regulować relacje pomiędzy poszczególnym mniejszymi grupami społecznymi – począwszy od podstawowej i najważniejszej komórki społecznej - rodziny, małych grup nieformalnych przez organizacje terytorialne aż po organizacje o charakterze ogólnopaństwowym. Nie chodzi tu tylko o regulację stosunków politycznych, ale również ekonomicznych, społecznych, kulturalnych, sportowych etc. Kluczowe jest jednak rozróżnienie i uregulowanie relacji pomiędzy społeczeństwem a państwem. Oczywiście na zasadzie współpracy, a nie antagonizmu czy prostej zależności . W literaturze przedmiotu bardzo często zwraca się na dwa aspekty wymogów zasady pomocniczości: negatywny i pozytywny - ważne przede wszystkim z punktu widzenia roli państwa. Negatywny oznacza pozostawianie autonomii jednostce w stosunku do społeczności, a społecznościom mniejszym w stosunku do społeczności większych. Pozytywny oznacza świadczenie pomocy, tam gdzie jest konieczna . Jeśli państwo chce dostosować się do wymagań omawianej zasady, z jednej strony musi unikać postawy swego rodzaju nadgorliwości, z drugiej - bierności. Zatem jako niezgodne z zasadą pomocniczości uważane są działania państwa mające charakter nadmiernej opiekuńczości, biurokracji, centralizacji, ingerencji władz publicznych w różne formy aktywności społecznej. Pożądane zaś jest pełnienie funkcji zastępczej przez państwo w sytuacji, gdy z różnych przyczyn jakieś szeroko rozumiane organizmy społeczne nie będą w stanie podjąć samodzielnych działań, albo jeśli jedynie interwencja publiczna będzie w stanie przywrócić ład społeczny, ekonomiczny czy polityczny . Taka sytuacja powinna być jednak traktowana jako nadzwyczajna i trwać w czasie możliwie jak najkrótszym. Również jako wyjątkowe dopuszczane jest ingerowanie w autonomię podmiotów, które działają samodzielnie, ale skutki ich aktywności przeciwstawiają się dobru wspólnemu.
„Obok małych, ekonomicznie słabych społeczności – pisze bp Józef Kupny – istnieją również większe społeczności lokalne, dysponujące dużym potencjałem gospodarczym. Podobnie zróżnicowanie występuje pomiędzy społecznościami zawodowymi. Te większe stanowią nieraz potężną siłę społeczną, zdolną wymuszać dla siebie różnego rodzaju przywileje. Słuszna autonomia nie może więc prowadzić do działań egoistycznych, sprzeciwiających się dobru wspólnemu”.
W takich sytuacjach z możliwie dużym wyczuciem winno wkraczać państwo jako odpowiedzialne za dobro wspólne całego społeczeństwa. Egzemplifikacją tego typu regulacyjnych działań mogą być instrumenty prawne zapobiegające powstawaniu monopoli czy tzw. zmów cenowych. Analogicznie jak stosunkach wewnątrzpaństwowych, założenia powinny być respektowane w stosunkach międzynarodowych. Tu również można dokonywać próby definiowania swego rodzaju ogólnoludzkiego dobra wspólnego i pomnażać je zgodnie z wymogami zasady pomocniczości. W jakimś stopniu dzieje się tak na przykład na poziomie Unii Europejskiej. Ogólne założenia zasady pomocniczości zostały ujęte traktacie z Mastricht, a także w tzw. Deklaracji 38 włączonej do traktatu amsterdamskiego . To pokazuje – co warto jeszcze raz podkreślić w podsumowaniu – że zasada pomocniczości w swojej istocie odwołująca się do wymiaru transcendentnego, posiada również niezaprzeczalny walor praktyczny.